Lirene - ultra-nawilżający płyn micelarny z błękitną algą


Płyn micelarny to kosmetyk który zawsze musi być na półce w mojej łazience. Wieczorem wykonuje nim wstępny demakijaż, rano przemywam nim twarz przed nałożeniem kremu, idealnie się sprawdza na wyjazdach, gdzie czasami w "warunkach polowych" nie mam dostępu do bieżącej wody. Kosmetyk niezastąpiony :)
Lubię testować nowe kosmetyki więc gdy mój ulubieniec z Garniera dobijał dna w moje łapki wpadł Lirene ultra-nawilżający płyn micelarny z błękitną algą o którym troszkę Wam opowiem. 

Zapraszam :)


Płyn zamknięty jest w dużej ekonomicznej butelce (400ml) zamykanej na klik/zatrzask.
Butelka przezroczysta z etykietą z błękitnymi akcentami i granatowymi napisami. 
Napisy się nie zdzierają, butelka pomimo iż przeżyła ze mną kilka podróży dalej wygląda estetycznie. 


Zapach przyjemny, dość intensywny jednak mi to nie przeszkadza. 





Jak się sprawdził? U mnie bardzo dobrze. Nie podrażnia, skutecznie usuwa makijaż (nie wiem jak z makijażem wodoodpornym), skórę pozostawia przyjemnie świeżą, nie pozostawia uczucia ściągnięcia. 
Dodatek mikroelementów soli morskiej i gliceryny zapobiega utracie nawilżenia, koi podrażnienia. 
Wiele płynów micelarnych przy demakijażu powoduje u mnie pieczenie oczu jednak na szczęście przy używaniu tego kosmetyku nie ma mowy o pieczeniu. 



Podsumowując, ultra-nawilżający płyn micelarny z błękitną algą marki Lirene spełnił moje oczekiwanie.
W skuteczny jednak delikatny sposób usuwa makijaż, nie podrażnia wrażliwej skóry wokół oczu, delikatnie koi oraz pozostawia skórę odświeżoną bez uczucia ściągnięcia. 
Dodatkowy plus za dużą pojemność w fajnej cenie ok 20 zł. 

Znacie ten kosmetyk?


Buziaki!




2 komentarze:

  1. Jeszcze go nie miałam. Jednako Twojej opinii stwierdzam,że muszę go kupić :)

    Zapraszam do mnie :) bydominikanails.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...